Program „Czyste powietrze”

Sezon grzewczy dobiegł końca, ale zdaje się, że tak łatwo o nim nie zapomnimy, bo ten po raz kolejny odbije się na naszym zdrowiu. Powód? Zanieczyszczenie powietrza. Mimo uchwały antysmogowej, dofinansowań do wymiany pieców na te bardziej nowoczesne i kologiczne czy kampanii edukacyjnych wciąż nie brakowało dni, w których odetchnąć pełną piersią się po prostu nie dało. Walka ze smogiem to priorytet Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Jak ta walka przebiega i jakich narzędzi się do tego używa? O tym opowiedział nam Tomasz Bednarek, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Temperatury za oknem coraz wyższe, sezon grzewczy za nami. Mimo wszystko jednak raczej nie napawał nas on optymizmem…
walka ze smogiem nie przyniosła jeszcze spektakularnych efektów.
Jak Pan to ocenia?
– W trakcie tej zimy było widać, że w dalszym ciągu poziom zanieczyszczenia powietrza jest zauważalny, odczuwalny i widoczny. Niemniej jednak działania, które prowadzimy i realizujemy, dowodzą też, że tempo realizacji wymiany starych, nieefektywnych źródeł ciepła jest dużo większe, bo w przypadku województwa śląskiego jest kilka razy większe niż w poprzednich latach. Mówię o tym, co udało  nam się już zrobić dzięki uruchomieniu sztandarowego programu stworzonego przez rząd, czyli programu „Czyste powietrze”. – Program „Czyste powietrze” to program, o którym wiele się mówiło i dyskutowało jeszcze przed jego wejściem w życie. Jak wygląda jego realizacja w województwie śląskim?
– Przede wszystkim nie sposób nie zauważyć, że w tej chwili jest to najważniejsze zadanie realizowane przez Wojewódzki Fundusz  ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, ale to również największy program tego typu w historii naszego kraju, jaki jest realizowany, dotyczący wymiany źródeł ciepła. W liczbach wygląda to bardzo dobrze. To jest ponad 10 tysięcy wniosków realizowanych w ciągu roku. Na tym etapie, na koniec kwietnia mamy ponad 16 tysięcy złożonych wniosków, co daje ponad 280 mln złotych wnioskowanej kwoty dofinansowania. To pokazuje, że te instrumenty, które zostały w ostatnich latach uruchomione, są skuteczne i mieszkańcy chętnie z nich korzystają. Dzięki temu tempo wymiany źródeł ciepła na bardziej ekologiczne cały czas się zwiększa. – Przypomnijmy, do kogo skierowany jest program „Czyste powietrze”. – Program jest skierowany do odbiorców indywidualnych,  właścicieli bądź współwłaścicieli domów jednorodzinnych. Realizowany jest na terenie całego kraju i daje możliwość pozyskania sporego  wsparcia finansowego przy wymianie źródła ciepła na bardziej ekologiczne i ocieplenie domu. Dofinansowanie według nowych zasad Programu może wynieść do 30 tys. zł, a w niektórych przypadkach nawet do 37 tys. zł! – Program „Czyste powietrze” realizowany będzie do roku 2029, ale niektórzy eksperci i media podkreślali, że wniosek jest skomplikowany do wypełnienia, a tempo wymiany źródeł ciepła wcale nie jest tak duże jakby się można było spodziewać. Czy Pan podziela tę opinię? – Proszę zauważyć, że tylko w naszym województwie ponad 16 tysięcy wniosków zostało złożonych od początku uruchomienia programu, około 10 tysięcy wniosków tylko w ciągu pierwszego roku jego funkcjonowania. Jeżeli porównamy to do programu, który wcześniej realizował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, to było to maksymalnie około trzech tysięcy wniosków w skali roku. Daje to więc ponad trzykrotne przyspieszenie i pokazuje, że mieszkańcy są zainteresowani tą formą pomocy – ciągle przygotowują i składają wnioski. Aby jeszcze bardziej ułatwić dostęp do programu „Czyste powietrze”, podpisujemy z gminami z terenu województwa porozumienia o współpracy przy jego realizacji. Na bazie tych porozumień w gminach tworzone są punkty informacyjne i konsultacyjne, w których można składać wnioski. Następnie samorządy przekazują je nam do weryfikacji. Tak więc ci mieszkańcy, którzy mają trudności z przygotowaniem wniosku mogą skorzystać z pomocy zarówno w naszych biurach w Katowicach i w dwóch biurach terenowych w Bielsku-Białej i Częstochowie, ale także w tych punkach konsultacyjnych na terenie całego województwa. Takie porozumienia podpisały już 33 gminy. Ta liczba zresztą sukcesywnie rośnie. Także dostępność tego programu oraz pomoc, którą  oferujemy zarówno my, jak i pracownicy samorządów z nami współpracujących, jest bardzo duża, a to sprawia, że każdy kto jest zainteresowany ma możliwość złożenia takiego wniosku.

– Myśli Pan, że w kolejnych latach uda się utrzymać tempo tego wzrostu? – Mamy świadomość, że wniosków powinno być więcej i zdecydowanie więcej starych, nieefektywnych kotłów powinno zostać wymienionych. Zdajemy sobie sprawę, że tempo, mimo iż jest  duże, może nie wystarczyć do tego, abyśmy w ciągu dziesięciu lat walkę ze smogiem wreszcie wygrali. Dlatego cały czas szukamy  sposobów, by je jeszcze zwiększyć. Od początku wsłuchujemy się we wszystkie uwagi zgłaszane zarówno przez wnioskodawców, ale także  niezależnych ekspertów. Stąd, jak wspominałem, porozumienia z gminami i rozszerzenie sieci okienek ułatwiających składanie  wniosków. Ale to także zmiany i modyfikacje programu, które opracował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej,  które od 15 maja weszły w życie. Nowa wersja programu „Czyste powietrze” 2.0 jest dostępna na stronie internetowej naszego  Funduszu, gdzie można się zapoznać ze szczegółami wprowadzonych zmian. A są one bardzo istotne, bo znacznie ułatwiają całą  procedurę aplikowania o środki – skrócony został czas rozpatrywania wniosków z 90 do 30 dni, uproszczony został wzór wniosków, ale  także zasady i regulamin przyznawania dotacji. Tak, aby jeszcze bardziej zwiększyć dostęp do programu. Jestem przekonany, że nowe  zasady realizacji programu zachęcą jeszcze większą liczbę mieszkańców do wymiany starych nieefektywnych źródeł ciepła. A o tym, że  wprowadzone zmiany w programie zostały bardzo dobrze odebrane, niech świadczy chociażby treść planszy ze specjalnego filmiku przygotowanego z okazji wdrożenia programu „Czyste powietrze 2.0” przez Polski Alarm Smogowy, na której można przeczytać, że  wypełnienie wniosku jest „bardzo proste” i zajmuje 15–30 minut! – Jak wygląda statystyka jeśli wziąć pod uwagę liczbę wniosków odrzuconych i co jest najczęściej powodem odrzucenia takiego wniosku? – Muszę powiedzieć, że wniosków odrzuconych jest naprawdę niewiele. Na ponad 16 tysięcy wniosków złożonych w sumie, odrzuconych zostało około 900, czyli jest to dosłownie kilka procent złożonych wniosków. Najczęstszym powodem odrzucenia takiego wniosku jest to, że wnioskodawcą jest osoba nieuprawniona do  wnioskowania o dofinansowanie. Najczęściej projekt nie jest kwalifikowany, bo ktoś po prostu nie jest właścicielem domu, bądź  budynek nie spełnia warunków programu, bo na przykład prowadzona jest w nim działalność gospodarcza, bądź w budynku znajdują się więcej niż dwa lokale mieszkalne, a wtedy budynek nie spełnia definicji domu jednorodzinnego. Zdarzają się także przypadki, że same  inwestycje nie kwalifikują się do dofinansowania ponieważ inwestorzy chcą zamontować np. źródła ciepła niespełniające wymogów  programu. W takiej sytuacji także niestety nie możemy udzielić dofinansowania na takie zadanie. To są najważniejsze powody. Zdarza  się czasem też tak, że wnioskodawca się rozmyśli i wycofuje swój wniosek, gdyż nie realizuje uwag, które do tego wniosku zgłaszamy i go  po prostu nie poprawia. Biorąc jednak pod uwagę skalę programu, to te odrzucane wnioski stanowią niewielki odsetek wszystkich  wniosków, które są składane. Zdecydowana większość wniosków jest pozytywnie rozpatrywana, a dofinansowanie zostaje przyznane.  Aktualnie już blisko 90 proc. złożonych wniosków zostało rozpatrzonych, tzn. mają wydane pozytywne decyzje, zostały odrzucone lub  wycofane. – Program „Czyste powietrze” jest tym największym programem, ale warto wspomnieć, że to nie jedyne działanie realizowane  przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach podejmowane w celu walki z niską  emisją. – W związku z tym, że walka z niską emisją jest naszym priorytetem, rzeczywiście tych działań podejmujemy zdecydowanie więcej niż tylko realizacja programu „Czyste powietrze”. Trzeba podkreślić, że zakres wsparcia, które Wojewódzki Fundusz Ochrony  Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oferuje, jest kierowany w zasadzie do prawie wszystkich podmiotów, które chcą realizować tego typu inwestycje. Mamy program „Czyste powietrze” dla osób indywidualnych, właścicieli domów jednorodzinnych.  Mamy działanie prowadzone w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, które jest kierowane do wspólnot  mieszkaniowych i spółdzielni mieszkaniowych na termomodernizację budynków wielorodzinnych. W ubiegłym roku udało nam się  rozszerzyć zakres tego działania na samorządy, w związku z czym od ubiegłego roku po raz pierwszy historycznie samorządy mogą starać  się o takie dofinansowanie na swoje budynki komunalne. W praktyce oznacza to, że kolejna grupa budynków wielorodzinnych została objęta możliwością wsparcia poprzez dofinansowanie. Dzięki temu w ubiegłorocznym konkursie, który przeprowadziliśmy na  przełomie roku 2019 i 2020, mogliśmy udzielić dofinansowania na blisko 200 mln złotych właśnie dla samorządów, spółdzielni  mieszkaniowych i wspólnot mieszkaniowych z przeznaczeniem na termomodernizację budynków wielorodzinnych. W tej chwili  podpisujemy kolejne umowy. Pod koniec marca uruchomiliśmy kolejny nabór w ramach tego działania, tym samym przeznaczając  kolejne środki na ten cel. Nasza oferta obejmuje też wsparcie dla przedsiębiorców, którzy chcą podjąć działania z zakresu efektywności  energetycznej czy termomodernizacji. Oni również o takie wsparcie mogą się ubiegać, więc ten katalog pomocy z naszej strony jest  bardzo szeroki. – W województwie śląskim działa uchwała antysmogowa. Ona zakłada konkretne daty, po upływie których zakazane  będzie korzystanie z tak zwanych kopciuchów. Samorządowcy coraz częściej mówią o tym, że nie wszystkie piece może się udać do tego  czasu wymienić. Uważa Pan, że mogą to być martwe przepisy? – W tym przypadku bardzo dużo zależy od samych mieszkańców. Powtarzam to po raz kolejny – dziś pieniądze na walkę ze smogiem i niską emisją są. Każdy, kto jest zainteresowany i ma taką wolę  może się o wsparcie finansowe na ten cel ubiegać i może to nieefektywne źródło ciepła wymienić. Uważam, że bardzo dużo zależy od  wiedzy mieszkańców i ich świadomości. My, jako instytucja finansująca działania na rzecz ochrony środowiska, możemy przeznaczyć  pulę środków na ten cel, możemy zachęcać i przekonywać, ale to od mieszkańców, wspólnot mieszkaniowych czy samorządów zależy w  jakim tempie pieniądze, które są dostępne, będą wydatkowane. Dlatego trudno dzisiaj powiedzieć czy to wszystko się uda zrobić w  terminach, które wynikają z uchwały antysmogowej. Ja wierzę, że tak, bo środki na ten cel mamy, ale wciąż musimy podnosić  świadomość ekologiczną i uświadamiać potrzebę realizacji tego typu rozwiązań. Zauważamy, że coraz więcej osób indywidualnych, ale  także samorządów, jest zainteresowanych dodatkowymi działaniami i te działania na rzecz likwidacji niskiej emisji realizuje. Zauważam, że poziom świadomości ekologicznej się zwiększa. Dziś coraz częściej spotykamy się z reakcjami ludzi, którzy chociażby zwracają uwagę  sąsiadom na to, że palą w piecu w sposób niewłaściwy. Zwracamy uwagę na to, co wydobywa się z kominów, ale też na to reagujemy. To  jasno pokazuje, że poziom świadomości społecznej się podnosi. Oczywiście póki co, nie dzieje się to w takim stopniu, abyśmy mogli w  bardzo szybkim tempie wymienić wszystkie nieefektywne źródła ciepła, ale działania, które prowadzimy zarówno w zakresie dofinansowania źródeł ciepła, jak również w zakresie edukacji ekologicznej i podnoszenie świadomości ekologicznej powodują, że coraz bardziej jesteśmy wrażliwi na kwestie ekologiczne i zanieczyszczenie powietrza. To dobrze, bo musimy także wzajemnie zachęcać się do  tego, by nasze domy ogrzewać w sposób ekologiczny. – A co z tak zwanym ubóstwem energetycznym? Dzisiaj coraz głośniej mówi się o  ludziach, których po prostu nie stać na dobrej jakości opał. – To z pewnością jest problem. Jest to niestety grupa osób, do których najtrudniej dotrzeć z rozwiązaniami czy propozycjami, takimi jak chociażby program „Czyste powietrze”. W tym kierunku idą też zmiany  i nowe rozwiązania w tym programie, aby powstało wsparcie jeszcze bardziej dedykowane właśnie dla tej grupy społecznej, dla  której nawet to 10 czy 20 proc. wkładu własnego do dofinansowania może stanowić problem nie do przejścia. Stąd w ubiegłym roku  uruchomiony został program „Stop smog”. Nie realizuje go co prawda WFOŚiGW, ale uzupełnia on ofertę wsparcia na likwidację starych  nieefektywnych źródeł ciepła, bo skierowany jest właśnie do tej grupy, o której możemy mówić w kategoriach ubóstwa energetycznego. Samorządy mogą zyskać do 70 proc. dotacji na takie wsparcie i zaoferować je właśnie grupie najuboższej, dokładając do  tego swoje środki, tak aby tacy mieszkańcy mieli nawet w stu procentach sfinansowane te działania. Przygotowywane i wdrażane rozwiązania są tak ukierunkowane, aby w specjalny sposób tę grupę przekonać i zachęcić.
– Dziękuję za rozmowę.

Kategorie